Firma IT to nie tylko oprogramowanie i kodowanie. Jest też czas na integrację! W tym roku na wyjazd integracyjny wybraliśmy Jordanię. Nie jest najbliżej Polski, ale chcieliśmy zrobić razem coś niezwykłego, zobaczyć więcej egzotycznych i nieznanych nam rzeczy.

W tym artykule napiszę trochę więcej o tym wyjeździe.

Jesteśmy 9-osobowym zespołem i zajmujemy się wdrożeniami i wsparciem Atlassian. Naszym celem było spędzenie czasu na rozmowach o przyszłych pomysłach na Almarise, a także pobycie razem. Większość z nas pracuje zdalnie i nie mamy wielu okazji, aby się zobaczyć. 

W piątek rano polecieliśmy z Warszawy do Ammanu. Był początek września, więc pogoda w Polsce była dość chłodna. Po przylocie, wynajęliśmy samochód i pojechaliśmy do naszego hotelu, gdzie odpoczywaliśmy przez kilka godzin, ponieważ panował prawdziwy upał!

Po południu wybraliśmy się na wycieczkę z przewodnikiem po Ammanie. Poznaliśmy trochę historii tego miasta, tradycji, zwiedziliśmy najważniejsze miejsca, a także spróbowaliśmy niesamowitego lokalnego jedzenia.

Czy wiesz, że w Ammanie odbywa się konkurs w rzucie torebek na herbatę? Uczestnicy podrzucają zużyte torebki herbaty na sufit, a osoba, której ona nie spadnie – wygrywa! :D

Wieczorem po powrocie do hotelu posiedzieliśmy razem, porozmawialiśmy i omówiliśmy też nasz plan na następny dzień.

Niestety, następny poranek przyniósł nam przykrą niespodziankę. Ktoś uderzył w nasz samochód i musieliśmy czekać 2 godziny, aby wszystko załatwić i móc odjechać na dalsze zwiedzanie. Po tej małej niedogodności udaliśmy się na górę Nebo. I tutaj mała ciekawostka: w Biblii wspomniane jest, że Mojżesz wszedł na górę Nebo i stamtąd zobaczył Ziemię Obiecaną, do której Bóg powiedział, aby nie wchodził.

Później poszliśmy na wędrówkę po Wadi Mujib. Kanion zapierał dech w piersiach!

Zaraz po wycieczce do kanionu wybraliśmy się na krótką kąpiel w Morzu Martwym. To była zabawa!

Następnie udaliśmy się do Wadi Rum, gdzie planowaliśmy spędzić noc w namiotach Beduinów.

Byliśmy pod wrażeniem tego miejsca. Przed snem siedzieliśmy przy ognisku i rozmawialiśmy. Gdy zgasło światło ognia, mogliśmy podziwiać niebo usiane gwiazdami. W całkowitej ciemności, z dala od miejskiego światła, wyglądało ono niesamowicie.

Wyjęliśmy nasze łóżka z namiotów i wszyscy spaliśmy na zewnątrz, tuż pod gwiazdami! Niezapomniane przeżycie!

Następnego dnia rano wybraliśmy się na wycieczkę na pustynię. Widzieliśmy miejsca, w których kręcono film „Marsjanin”.

Następnie udaliśmy się do Petry. To historyczne i archeologiczne miasto w południowej Jordanii. Obszar wokół Petry był zamieszkany już od 7000 pne, a Nabatejczycy mogli osiedlić się w miejscu, które stało się stolicą ich królestwa już w IV wieku pne.

Niestety był to ostatni przystanek naszej wyprawy. Musieliśmy wrócić do Ammanu, skąd następnego ranka mieliśmy nasz lot.

Podsumowując cały wyjazd – było naprawdę super!!! Mieliśmy okazję lepiej się poznać (niektórzy z nas nigdy wcześniej nie spotkali się w prawdziwym życiu, tylko online). Omówiliśmy również kilka ważnych tematów firmowych i zdecydowaliśmy, jak podejdziemy do aktualnych wyzwań.